Blog

Open source czy SaaS - jakie platformy polecają eksperci e-commerce?

Open source czy SaaS - jakie platformy polecają eksperci e-commerce?

Prowadzenie sklepu internetowego wiąże się z koniecznością podjęcia wielu decyzji. Jedną z nich jest kwestia oprogramowania – open source czy SaaS – co wybrać, co doradzić. Wszystko zależy od potrzeb. Najpierw musisz jednak poznać różnice i przewagi każdego z rozwiązań. Dowiedz się, co mówią o nich specjaliści e-commerce i jak doradzają swoim klientom.

 

Czym jest oprogramowanie SaaS?

Popularny skrót pochodzi od angielskiego Software as a Service, czyli w dosłownym tłumaczeniu oprogramowanie jako usługa. Opłata za prowadzenie sklepu internetowego na tego rodzaju platformie pobierana jest co miesiąc w formie abonamentu, a pakiety są różne w zależności od wymagań danego przedsiębiorcy. To gotowe do działania niemal od razu rozwiązanie, które możesz zazwyczaj wcześniej przetestować. Za ograniczenie uznaje się brak dostępu do kodu źródłowego, w związku z czym nie możesz go samodzielnie modyfikować zgodnie z własnymi pomysłami.

 

Przykłady producentów platform w modelu SaaS to AtomStore, Shoper czy Idosell. Za granicą do najbardziej znanych należą ecommerce tools, Salesforce, Shopify, BigCommerce czy Shopware.

Czym jest oprogramowanie open source?

Open source to dosłownie oprogramowanie otwarte. Każdy użytkownik ma dostęp do kodu źródłowego. Tym samym możliwość modyfikacji jego back-end’owych funkcji. Dostajesz je niejako na własność. Mówi się, że to oprogramowanie darmowe, choć realne korzystanie z niego wiąże się z dodatkowymi obowiązkowymi kosztami.

 

Sklep na open source możesz dowolnie modyfikować i wybierać z bazy modułów i wtyczek potrzebne integracje np. bramkę płatności, integrację z kurierem czy narzędzia wspierające sprzedaż. Jednak musisz je samodzielnie zainstalować i zaimplementować w szablonie sklepu. Stworzenie i dostosowanie niektórych modułów wymaga także czasem wiele zasobów i zaangażowania (szczególnie integracje z ERP czy programy lojalnościowe).

 

Przykładem platform w modelu open source są PrestaShop, Adobe Commerce (Magento), WooCommerce czy OpenCart.

Różnice między SaaS a open source

Celem każdego rodzaju rozwiązania jest dostarczenie elastycznej platformy, która zapewnia jak największe bezpieczeństwo i pozwala na działania umożliwiające i zwiększające sprzedaż towarów w internecie. Oba rozwiązania powinny zapewniać także możliwość migracji i przenoszenia danych z innych platform bez ich utraty, choć jest to zawsze przedsięwzięcie wymagające koordynacji wielu działań i przygotowania. To podobieństwa, które je łączą. Jakie są zatem różnice?

SaaS a open source - opłaty

Open source to z zasady oprogramowanie darmowe, jednak jego wdrożenie i wprowadzanie zmian czy udoskonaleń wymaga nie tylko zakupu dodatkowo płatnych modułów/wtyczek, ale przede wszystkim pracy programistów. Przy obecnych stawkach w świecie IT już samo utrzymanie sklepu internetowego daje na start wysoki TCO - Total cost of ownership. SaaS wiąże się z co miesięcznym abonamentem umożliwiającym korzystanie z systemu. Jego cena uwzględnia już koszt hostingu i zarządzanie nim, który przy open source musisz znaleźć, opłacić i samodzielnie konfigurować. Przy oprogramowaniu SaaS płacisz za rozwiązanie z wieloma funkcjami, które w open source są dodatkowo płatne (mimo że sam silnik jest darmowy).

SaaS a open source - elastyczność

Model open source pozwala na dobudowywanie wielu funkcji, ponieważ standardowa wersja obejmuje tylko podstawy. Jesteś właścicielem kodu, jednak nie możesz wykonać żadnych prac bez specjalistycznej wiedzy programistycznej, pomocy freelancera czy agencji. Nie liczy się tylko znajomość języka, ale również doświadczenie w pracy z oprogramowaniem oraz rozumienie procesów sprzedażowych. Agencyjny zespół IT za odpowiednią opłatą może stworzyć funkcje dopasowane specjalnie do Twoich potrzeb.

 

W przypadku modelu SaaS większość funkcji, dashboardów i narzędzi, które rozwijane są zgodnie z potrzebami zgłaszanymi przez klientów, jest w standardzie. Dostajesz cały pakiet out of the box i nie musisz martwić się tym, czy będą one współgrały z innymi funkcjami oraz jak długo potrwa implementacja w szablonie sklepu. Współczesne SaaS-y enterprise są projektowane tak, aby odpowiadały wymaganiom wielu e-sklepów. Nie masz bezpośredniego dostępu do kodu, ale Twoje sugestie udoskonaleń i zmian są zwykle bardzo cenne dla producenta, stale dbającego o rozwój oprogramowania. Zdarza się, że po analizie uzna on funkcjonalność za taką, która może naruszyć stabilność architektury lub strukturę, albo rozwiązanie jest bardzo złożone i nie znajdzie zastosowania dla większej ilości klientów, wówczas można skorzystać z indywidualnych ustaleń i prac dedykowanych. Z jednej strony może się to wydawać ograniczeniem. Z drugiej jednak daje poczucie bezpieczeństwa, gdyż odpowiedzialność ponosi twórca systemu, a pomysły walidowane są przez wewnętrzny zespół oraz innych klientów platformy.

SaaS a open source - zgodność z przepisami

Przy opcji SaaS-owej nie musisz martwić się zgodnością swojej platformy z prawem. Producent zapewnia dopasowanie do przepisów takich jak RODO czy dyrektywa Omnibus, ale również do zmian w algorytmach Google, feedzie Facebooka, API Allegro czy przygotowanie do cookieless, czyli wycofania w 2023 roku third-party cookies. Platformę e-commerce dostosowuje się w ramach regularnych aktualizacji. W przypadku open source musisz przewidywać i planować wdrożenie odpowiedniego rozwiązania, co może powodować sytuację nerwowego oczekiwania i przestoje. Większa zmiana wiąże się z dużymi kosztami związanymi z analizą rynku, projektem, tworzeniem dedykowanego rozwiązania, testami oraz utrzymaniem.

SaaS a open source - skalowalność

W modelu open source rozwój Twojego sklepu internetowego wiąże się często z koniecznością programowania kolejnych funkcjonalności lub usuwaniem bugów. Platforma nie musi być gotowa na nagłe peaki sprzedażowe, co może powodować opóźnienia w jej działaniu lub przestoje (błędy 404), bardzo niebezpieczne dla niecierpliwego konsumenta w dzisiejszych czasach. Nie znaczy to, że jeśli korzystasz z oprogramowania otwartego zmiany muszą trwać długo. Kiedy masz własny zespół IT i dysponujesz odpowiednim budżetem, pewne funkcje wdrożysz czasami szybciej, jednak musisz liczyć się z dużo większymi wydatkami.

 

SaaS daje większą elastyczność pod kątem wzrostu i rozwoju. Zmieniające się potrzeby konsumentów oraz prawo nie wiążą się z trwającymi często tygodniami analizą i wdrożeniem dla każdego z klientów indywidualnego rozwiązania. Są udostępniane regularnie w sprintach, a koszty rozkładają się na wszystkie e-sklepy działające na platformie. Stanowią więc niewielką część miesięcznego abonamentu w przeciwieństwie do rozwiązania budowanego przez agencje obsługujące sklepy w modelu open source.

 

Kiedy przewidujesz wzmożony ruch w Twoim e-sklepie wystarczy, że zgłosisz to usługodawcy, który zeskaluje zasoby, kiedy faktycznie tego potrzebujesz. To ważne, bo kontrolujesz koszty, wszystko odbywa się płynnie, konsument nie widzi różnic, a Ty nie narażasz się na niepotrzebne migracje i przestoje.

SaaS a open source - odpowiedzialność

Producent oprogramowania SaaS bierze na siebie odpowiedzialność za działanie oprogramowania, które umożliwia finalizację transakcji oraz dostępność sklepu na określonym w umowie poziomie. W przypadku jakichkolwiek problemów zwracasz się bezpośrednio do supportu, który je rozwiązuje. Nie musisz posiadać wiedzy o programowaniu lub własnego developera, bo to twórca odpowiada za utrzymanie platformy. Przy open source, kiedy samodzielnie dokonujesz wyboru, jesteś uzależniony od każdego z dostawców oddzielnie i po kolei weryfikujesz czyj błąd powoduje problemy. Możesz także zdecydować się na opiekę agencji i wówczas to ona usuwa usterki i pełni funkcję supportu. Ważne jest wówczas zadbanie o solidną umowę gwarancyjną, aby każdy bug fix nie powodował dodatkowych kosztów, co w przypadku SaaS zwykle nie występuje.

SaaS a open source - bezpieczeństwo

W przypadku korzystania z open source to Ty lub obsługująca Cię agencja IT bezpośrednio wpływacie na bezpieczeństwo gromadzonych danych i decydujecie jak mają zostać zabezpieczone przed ewentualnym wyciekiem.

 

Przy modelu SaaS to producent zapewnia pełną ochronę gromadzonych danych. Jeszcze do niedawna budziło to wątpliwości użytkowników, dziś serwery takie cechuje wysoki poziom bezpieczeństwa oraz restrykcyjne przepisy i procedury, których należy przestrzegać. W przypadku wystąpienia sytuacji awaryjnych (wyłapywanych dzięki stałemu monitoringowi działania platform SaaS-owych) są one rozwiązywane przez producenta w jak najkrótszym czasie. Bieżąca kopia zapasowa danych na serwerach zapasowych pozwala natomiast spać spokojnie każdemu właścicielowi e-sklepu.

SaaS a open source - time to market

Oprogramowanie open source wiąże się z koniecznością przygotowania i wdrożenia go od zera przez specjalistów, co powoduje, że czas uruchomienia sklepu internetowego się wydłuża i zależy od agencji, którą wybierzesz do obsługi.

 

SaaS pod tym kątem bezapelacyjnie zwycięża. Dzięki zebraniu wielu funkcji w standardzie możesz zacząć sprzedawać bardzo szybko. Dostęp do integracji z hurtowniami, Allegro, systemami płatności, firmami kurierskimi, narzędziami marketingowymi itp. otrzymujesz od razu po założeniu konta i bez konieczności instalowania czegokolwiek. Przy open source to niemożliwe. Wszystko to sprawia, że platforma e-commerce w modelu SaaS nie służy jedynie do prowadzenia sklepu internetowego, ale także jego stałego rozwoju.

Dla klientów liczą się dwie rzeczy: Time to market, czyli czas do uruchomienia i rozpoczęcia sprzedaży na już działającej platformie oraz Total Cost of Ownership - całkowity koszt posiadania, a więc koszt konfiguracji, wdrożenia i utrzymania. W każdym projekcie definiujemy więc trzy kluczowe czynniki: termin, budżet projektu oraz zakres prac do wykonania po naszej stronie, po stronie firm zewnętrznych czy samych interesariuszy. W 90% projektów minimum jeden czynnik jest święty i nie do ruszenia (budżet, termin lub zakres), ale w kwestii pozostałych klient jest gotowy na kompromisy. Ważne, aby ustalić których

 

Aleksander Gołaszewski CEO w Unlimitech Sp. z o.o.

SaaS a open source - wsparcie producenta

Platformy open source, zwłaszcza producentów gigantów jak Adobe, nie zapewniają stałego wsparcia ze strony twórców (supportu). Możesz liczyć jedynie na artykuły, dokumentację i społeczność, która dzieli się swoimi doświadczeniami. Wszystkie konkretne funkcje zależą bowiem od Ciebie.

 

Oprogramowanie w modelu SaaS daje Ci możliwość szybszego i bardziej efektywnego rozwiązywania problemów. Wsparcie techniczne jest bardzo ważne w e-commerce, więc dobrze mieć je na wyciągnięcie ręki. Dla klientów SaaS-ów dedykowane jest biuro obsługi klienta pomagające na bieżąco rozwiązywać problemy techniczne.

Czy SaaS jest dla wszystkich?

Raport 2020 State of SaaSOps podkreśla, że już 70% aplikacji dla biznesu opiera się na modelu SaaS. Dynamika wzrostu liczby sklepów działających w modelu SaaS wyniosła w 2020 roku 27%, podczas gdy ilość sklepów korzystających z rozwiązania typu open source wzrosła tylko o 5%. Średnioroczny wzrost w latach 2017-2020 dla rynku SaaS był trzy razy wyższy od open source, notując dynamikę na poziomie 15%. Utrzymanie się trendu w najbliższych latach sprawi, że rozwiązania SaaS zyskają miano najpopularniejszych rozwiązań dla e-commerce. Warto więc zainteresować się nimi już teraz. Na modelu takim opierają się najpopularniejsze firmy także spoza e-commerce jak Adobe czy Netflix, odnosząc ogromne sukcesy. Dlaczego w e-commerce miałoby być inaczej? Szybki start, kompleksowość rozwiązania i pliki przechowywane w chmurze to nie tylko wygoda, ale coraz częściej konieczność, biorąc pod uwagę dynamikę zmian w dzisiejszym świecie.

 

 

Migracja sklepu internetowego to wyzwanie, przed którym staje większość zarządzających sklepem internetowym. Naturalny proces tworzenia sklepu przebiega w ten sposób, iż pomysłodawca na początku wybiera prostszy i tańszy system. W momencie, gdy jego pomysł biznesowy przechodzi pozytywną weryfikację i sklep zaczyna się rozwijać, okazuje się, że konieczna staje się zmiana systemu, gdyż dotychczasowy nie posiada wystarczającej funkcjonalności, nie jest dostosowany do dużego ruchu czy nie pozwala sprzedawać za granicą. Innym powodem może być np. zakończenie świadczenia usług przez firmę, która zrealizowała sklep czy problemy techniczne wynikające z niepoprawnej architektury i rozwiązań w dotychczasowym systemie.

Łukasz Plutecki CEO platformy AtomStore
 

Decydując się na wybór pomiędzy SaaS i open source zadajemy klientom zawsze dwa pytania:

 

1. Jak bardzo spersonalizowany model sprzedaży prowadzi lub planuje klient? (np. subskrypcje, konfiguratory produktowe, dedykowane lub liczne integracje z zewnętrznymi serwisami, jaką ma politykę bezpieczeństwa i kulturę outsourcingu usług i produktów)

 

→ Im bardziej dedykowane i personalizowane są usługi, produkty i workflow klienta, tym bardziej przemawia to na korzyść oprogramowania open source.

 

2. Czy klient posiada własny dział IT, programistów, lub jaki miesięczny/kwartalny/roczny budżet jest gotów przeznaczyć na utrzymanie i rozwój swojego systemu e-commerce?

 

→ Jeśli klient nie ma własnego działu IT, lub choćby informatyka, którego etat mógłby wygospodarować pod kątem utrzymania i rozwoju sklepu internetowego, lub jeśli ten budżet zamyka się w czterocyfrowej kwocie, wówczas zdecydowanie rekomendujemy rozwiązania typu SaaS. Odpowiedzi na te najważniejsze pytania często jednoznacznie pozwalają wybrać pomiędzy oprogramowaniem SaaS i open source, ale są zaledwie wierzchołkiem góry lodowej wnikliwej analizy przedwdrożeniowej, którą zawsze staramy się przeprowadzić, żeby zaproponować klientowi optymalne dla niego rozwiązania

 

Aleksander GołaszewskiCEO w Unlimitech Sp. z o.o.

 

Dla kogo jest więc sklep internetowy typu SaaS? Dla wszystkich, którzy chcą skupić się na sprzedaży i rozwoju sklepu, a nie kwestiach technicznych i dla przedsiębiorców, którzy chcą uruchomić sprzedaż w sieci szybko i sprawnie. Sklep internetowy typu open source jest z kolei dla sklepów internetowych potrzebujących rzadko spotykanych funkcji, dla przedsiębiorców chcących inwestować środki w budowanie sklepu od podstaw i osób dysponujących wiedzą techniczną oraz zespołem IT.

Aleksander Gołaszewski z Unlimitech w naszej rozmowie podsumował to w kilku najważniejszych punktach.

 

Polecam SaaS jeśli:

 

  • nie masz własnego zaplecza IT lub kompetencji informatycznych/programistycznych;
  • dopiero zaczynasz przygodę z e-commerce;
  • nie chcesz płacić za błędy programistów (w modelu SaaS w ramach abonamentu dostawca oprogramowania zobowiązany jest usuwać usterki i naprawiać błędy, przy oprogramowaniu open source często za wszystko płacisz Ty);
  • nie masz wielu tysięcy złotych miesięcznie na utrzymanie i rozwój sklepu internetowego;
  • nie chcesz mieć za kilka lat długu technologicznego;
  • chcesz rozwijać platformę e-commerce dynamicznie (w modelu SaaS setki klientów finansują i wspierają rozwój Twojej platformy e-commerce, a nie tylko Ty jeden);
  • chcesz bez dodatkowych kosztów być na bieżąco (w modelu SaaS dostawca oprogramowania dba o zgodność oprogramowania z prawem, czy trendami rynkowymi).

 

Mógłbym tak długo wymieniać - dodaje - jednak w zasadzie, w 90% przypadków, polecam rozwiązania typu SaaS, a prace na oprogramowaniu open source tylko w kilku wyjątkowych sytuacjach:

 

  • klientom, którzy mają zaplecze IT, lub kompetencje w tym zakresie (i zarówno time to market, jak i total cost of ownership wypadają lepiej przy tego rodzaju oprogramowaniu);
  • klientom, którzy potrzebują spersonalizowanych rozwiązań po stronie administracyjnej, których żadne oprogramowanie SaaS nie jest w stanie obsłużyć (i nie chcą iść na kompromisy w kwestii zakresu prac wdrożeniowych);
  • klientom, którzy potrzebują obsłużyć niestandardowy model sprzedaży (np. agencje reklamowe, które sprzedają powierzchnie reklamowe, drukarnie online, skomplikowane serwisy internetowe zajmujące się sprzedażą produktów elektronicznych, jak grafiki, pliki audio itp.).

Oprogramowanie e-commerce w modelu SaaS zyskuje na popularności, a jego zalety dostrzegane są przez agencje oraz konsultantów e-commerce. SaaS enterprise jakim jest m.in. AtomStore czy Salesforce to poważna alternatywa dla open source nawet dla dużych firm, które chcą skupić się na rozwoju i zwiększaniu konkurencyjności.

Migracja z Magento na AtomStore - case study One Electro

onelectro.pl to internetowa hurtownia elektryczna, która kieruje swoją ofertę zarówno do klientów biznesowych, jak i indywidualnych. W październiku 2020 roku nastąpiła migracja z systemu Magento 2 (open source) na AtomStore (SaaS). Kilka tygodni pracy nad wdrożeniem nowej platformy zaowocowało większą liczbą nowych klientów i rosnącą ilością zamówień. Jednak platforma e-commerce to nie tylko sprzedaż. To również proces zarządzania zamówieniami, towarami i magazynem. Dzięki zmianie w firmie zwiększyła się wydajność zespołu e-commerce w zakresie obsługi zamówień. W sklepie pojawił się szereg nowych narzędzi do marketingu i promocji, które zespół e-commerce wykorzystuje do budowania przewagi nad swoją konkurencją. Z punktu widzenia klientów natomiast, nowa witryna jest bardziej intuicyjna i jeszcze prostsza w obsłudze.

 

 

Wiele funkcjonalności, które w Magento wymagały zakupu dodatkowych modułów jest w systemie Atomstore w standardzie. Są to m.in. moduły do marketing automation, tworzenia landing page’y czy zarządzania blogiem - podkreśla Dawid Dąbrowski, E-commerce manager onelectro.pl.

 

Co zyskał zespół e-commerce onelectro.pl po migracji?

  • mniej czasochłonny system do obsługi sklepów internetowych;
  • regularne aktualizacje systemu e-commerce, które nie generują błędów w funkcjonalnościach platformy;
  • czytelny i łatwy w obsłudze panel do zarządzania zamówieniami;
  • widok produktów w 3D;
  • szybką i mobilną stronę z zupełnie nową szatą graficzną oraz wyróżniającą się na tle konkurencji intuicyjną nawigacją;
  • dostęp do narzędzi marketingowych, jak moduł marketing automation, marketing SMS czy blog, a to wszystko w standardzie.

Migracja z PrestaShop na AtomStore - case study 4szpaki

Założyciele marki 4szpaki.pl zamiast przeznaczać czas i pieniądze na nieustanny rozwój rozwiązania open source PrestaShop, wybrali gotową platformę e-commerce w modelu SaaS. To producent kosmetyków naturalnych, a zarazem rodzinna firma, która oprócz salonów stacjonarnych, prężnie rozwija się także w e-commerce. W 2019 roku właściciele zdecydowali się na przeniesienie swojego biznesu B2C oraz B2B na system AtomStore. Dzięki autorskiemu importerowi udało się zrealizować wszystkie cele, tj. szybko zmigrować bazę danych z PrestaShop (B2C) oraz Sky-Shop (B2B) na AtomStore, mimo różnic między nimi, oraz nie stracić ani jednego zamówienia w trakcie przepięcia domeny.

 

 

Aby rozwijać 4szpaki.pl w sposób spełniający nasze oczekiwania, potrzebowalibyśmy wydzielenia pionu IT, zatrudnienia programistów na stałe. To bardzo kosztowne rozwiązanie, które - jak wiem z doświadczenia innych firm - nie zawsze przynosi oczekiwane owoce. Pod tym względem rozwiązanie SaaS-owe, jakim jest AtomStore, jest dla nas znacznie bezpieczniejsze. Mamy bowiem pewność, że system jest na bieżąco aktualizowany i rozwijany odpowiednio do rynkowych standardów i potrzeb. Dzięki temu możemy przeznaczyć swoje zasoby na rozwój innych obszarów firmy - mówił podczas migracji z open source na SaaS Piotr Werner, E-commerce manager 4szpaki.pl.

 

Co zyskał sklep 4szpaki.pl po migracji na AtomStore?

  • oszczędność czasu i automatyzację procesów dzięki intuicyjnemu oraz elastycznemu systemowi; dostęp do szerokiego wachlarza narzędzi marketing automation na starcie;
  • wzrost widoczności w Google po migracji;
  • wygodny i rozsądny z perspektywy finansowej system zleceń;
  • możliwość przeznaczenia zasobów firmy na rozwój biznesu, nie działu IT.

Kto migruje na SaaS?

Sklepy migrujące z open source na SaaS jako jedne z najczęściej pojawiających się powodów zmiany swojego oprogramowania e-commerce wymieniają:

 

- proste i przejrzyste warunki współpracy oraz brak ukrytych kosztów przy SaaS,

- zaskoczenie skalą nakładów finansowych i pracy przy wyborze open source.

 

Czasami trudno oszacować realne koszty utrzymania i rozwoju e-sklepu na open source, ponieważ zależą one od bardzo wielu czynników jak: opłaty agencji, wzrost stawek pracy w działach IT, ciągłe zmiany, do których trzeba dostosować system, wzrost sprzedaży i konieczność zwiększenia skali, chęć wyjścia na nowe rynki czy dobudowania kolejnych funkcji.

 

Prowadząc biznes, dzięki platformie SaaS, nie muszę martwić się o aktualność rozwiązań i ich dostosowanie do bieżących potrzeb rynkowych - podkreśla Piotr Werner, E-commerce manager 4szpaki.pl.

 

W pewnym momencie właściciele sklepów internetowych w modelu open source orientują się, że ich uwaga skupiona jest przede wszystkim na problemach z obsługą, utrzymaniem środowiska pracy na odpowiednim poziomie i rozwojem infrastruktury technicznej, a nie na strategii wzrostu sprzedaży i tworzeniu przewag konkurencyjnych. Dostęp do kodu źródłowego odgrywa wtedy coraz mniejszą rolę, bo nie zapewnia realnych korzyści. Podobnie w przypadku wycofania wsparcia producenta dla danego silnika jak stało się to z Magento. Przypomnijmy, że od lipca 2020 roku każdy sklep na Magento 1 musiał obowiązkowo przejść na Magento 2. Poprzednia wersja nie jest już aktualizowana oraz oficjalnie wspierana.

 

Magento jest dobrym oprogramowaniem sklepu internetowego, jednak wymaga nieustannej opieki, nadzoru i aktualizacji. Znaczna część tego typu operacji nie jest nawet widoczna z punktu widzenia klienta. Są to procesy dość kosztowne, ale przede wszystkim pochłaniające mnóstwo czasu. Uznaliśmy, że lepiej skoncentrować naszą energię na działaniach zwiększających sprzedaż - mówił podczas migracji z Magento 2 (open source) na AtomStore (SaaS) Dawid Dąbrowski, E-commerce manager onelectro.pl.

 

Od dawna pokutowało przekonanie, że sklep internetowy na platformie SaaS jest całkowicie zamknięty. W dzisiejszych czasach elastyczność takiego oprogramowania stała się jednak większa i pozwala na skonfigurowanie nawet wymagającego funkcjonalnie e-sklepu. Coraz więcej firm migruje na taki rodzaj rozwiązania e-commerce. Dowiedz się, jak przygotować się do re-platformingu sklepu online i nie dać się zaskoczyć.

Pamiętaj jednak, że zmiana systemu nie jest rozwiązaniem na słaby produkt czy niedopasowaną do klienta ofertę, wysokie ceny względem konkurencji, brak pomysłu na komunikację marketingową czy środków na reklamę. Wszystko powinno tworzyć jedną całość, dlatego do współpracy potrzebujesz specjalistów.

Open source kontra SaaS - podsumowanie

Przy wyborze platformy dla e-sklepu swojego bądź klienta, któremu doradzasz, weź pod uwagę ilość dodatkowych modułów, wtyczek czy zewnętrznych narzędzi niezbędnych do prowadzenia działalności na odpowiednim poziomie. Stwórz listę najważniejszych funkcji, np. integracja z marketplaces, obsługa programów lojalnościowych, rozbudowane moduły do akcji promocyjnych, możliwość ekspansji na rynki zagraniczne. Uwzględnij to wszystko przy podejmowaniu decyzji sprawdzając, ile dana platforma e-commerce jest w stanie Ci zaoferować. Ponadto, zastanów się, czy masz zasoby do technicznej obsługi systemu, a przy open source prześledź także opinie o agencjach obsługujących. Sprawdź, w co opłaca Ci się inwestować i na jakim etapie rozwoju.

 

HalfPrice, DeeZee, Cocolita, iSpot, Nowa Farmacja, PreOrder i wiele innych firm wybrało AtomStore - platformę e-commerce w modelu SaaS. Sprawdź dlaczego! 

 

Zostań resellerem lub Autoryzowanym Partnerem AtomStore. Dowiedz się więcej podczas niezobowiązującej prezentacji.

 


Autor: Gabriela Gil

AtomStore to platforma e-commerce dla dużych i średnich sklepów internetowych, która pozwala elastycznie zarządzać ofertą i szybko skalować sprzedaż. System działa w modelu SaaS Enterprise i jest dedykowany każdemu modelowi biznesowemu - B2C, B2B oraz omnichannel. Nasze rozwiązanie oferuje wszystko, czego potrzebujesz w sklepie online w jednym miejscu.

Znajdź nas na:

  • Blog
  • Facebook
  • Youtube
  • Linked in
  • logo iab polska